Tour de Pologne to największy i najbardziej znany w Polsce wyścig kolarski. Co świetne, obok zawodowców swoich sił mogą spróbować w nim również i dzieci. Swoje pierwsze kroki stawiali tam dobrze znani wszystkim Michał Kwiatkowski i Rafał Majka. Wierzymy, że nasze Radzymińskie małe talenty pojadą śladami wielkich mistrzów, dlatego klub kolarski Kamyk Radzymin MTB Team umieścił w swoim kalendarzu starty w trzech etapach tego wyścigu. Tym sposobem sześcioro młodych kolarzy wystartowało w: Zabrzu, Rzeszowie oraz Zakopanem.
Śląskie miasto przywitało zawodników upałem. Było tak gorąco, że w niektórych miejscach aż zaczął topić się asfalt! Trasa była bardzo szybka – długość to 6,2 kilometra z dwoma podjazdami. Atmosfera przed startem była bardzo napięta. Nie ma się co dziwić - na starcie stanęło aż 335 zawodników z całej Polski, podzielonych na dwie grupy wiekowe: 8-10 oraz 11-12 lat.
Wreszcie odliczanie i wszyscy ruszyli. Na zwycięzców nie trzeba było długo czekać. Już po niespełna 12 minutach na mecie zameldował się zawodnik Kamyka Michał Gruca, tym samym zgarniając żółtą koszulkę lidera. Pozostali chłopcy z radzymińskiej drużyny na metę przyjechali zaraz po nim - Antek Mrowiński na miejscu 6, ze stratą 1 sekundy do zwycięzcy, natomiast w starszej kategorii wiekowej, również ze stratą 1 sekundy, przyjechał na 8 miejscu Filip Surdyk. Tuż za nim, na 16 pozycji ze stratą 4 sekund, finiszował jeszcze Nikodem Rowicki. Wśród dziewczynek równie dobrze zaprezentowała się Alicja Surdyk zgarniając brązowy medal, natomiast najmłodsza zawodniczka Kamyka, 8-letnia Ola Dorsz, przyjechała w środku stawki.
Etapowe zawody mają zawsze to do siebie, że oferują bardzo mało czasu na regenerację. Już następnego dnia zawodnicy zameldowali się więc na starcie w Rzeszowie. Tym razem pogoda była bardziej sprzyjająca - upał zelżał, a dodatkowo lokalizacja wyścigu w parku miejskim sprawiła, że oczekiwanie na start było znacznie przyjemniejsze. Po krótkiej odprawie zawodnicy Kamyka ponownie ustawili się na starcie. Tym razem trasa była jeszcze krótsza - 3,5 km z jednym dłuższym podjazdem. Odliczanie i start. W przeciwieństwie do pierwszego występu, Michał Gruca tym razem od początku narzucił mocne tempo, którego, jak się okazało nie byli w stanie utrzymać obecni w peletonie zawodnicy. Po 6 minutach i 26 sekundach Michał zjawił się na mecie z przewagą 28 sekund nad kolejnym kolarzem. To nie był jedyny sukces Kamyka tego dnia. Antek Mrowiński zakończył etap na 3 miejscu. Również wysoko sklasyfikowani zostali w starszej kategorii Filip Surdyk oraz Nikodem Rowicki - odpowiednio na 9 i 13 pozycji. Ponownie moc pokazała również Alicja Surdyk zdobywając brązowy medal. A Ola Dorsz prześcignęła liczne konkurentki i zajęła bardzo wysokie, 6 miejsce.
Na ostatni dzień zmagań drużyna Kamyka przeniosła się do Zakopanego. Choć trasa była najkrótsza, bo liczyła tylko 3 kilometry, jej zjazdy i podjazdy nie mogły równać się z wcześniejszymi wyścigami. Tym razem, zgodnie z regulaminem wyścigu, Michał Gruca oraz Alicja Surdyk nie mogli już brać udział w konkursie. Pozostali zawodnicy przysporzyli jednak nie mniej powodów do radości. Za sprawą Antka Mrowińskiego, który wygrał etap w młodszej kategorii wiekowej, flaga Radzymina zagościła ponownie na podium. Całkiem dobrze zaprezentowali się również Ola Dorsz, która zakończyła rywalizację na 11 miejscu, oraz Filip Surdyk. Młody radzymiński talent ponowie finiszował w pierwszej grupie na 7 miejscu.
To był najlepszy start zawodników z Powiatu Wołomińskiego w dziesięcioletniej historii tego wyścigu. Wierzymy, że wszyscy się dopiero rozkręcają. I za sprawą tych młodych zdolnych zawodników nasze miasto jeszcze nie raz pojawi się wśród zwycięzców!